Jak pomóc dziecku w nauce?

Marzeniem każdego rodzica jest to, by dziecko przynosiło ze szkoły same piątki i szóstki, a dodatkowo wygrywało wszystkie olimpiady, w których bierze udział. Rzeczywistość czasami mija się z tymi oczekiwaniami, ale są pewne triki do wykorzystania w procesie kodowania informacji. Nie wszystkie są dobrze znane, kilka z nich wymaga głębszego zaangażowania ze strony rodzica, ale poświęcony czas zaprocentuje w przyszłości.

Zaraź dziecko ciekawością

Do nauki można wykorzystać każdą chwilę. Pomyśl w jakich dziedzinach życia można wykorzystać działania matematyczne, a gdzie uczyć się biologii. Może Twoje dziecko właśnie jest chore i idziesz z nim do lekarza? Pewnie to ostatni moment, w którym przychodzi Wam do głowy przyswajanie szkolnej wiedzy. Zauważ jednak, jak bardzo dziecko może w tym czasie skorzystać. Pediatrzy chętnie wytłumaczą małemu człowiekowi, jak działają wirusy, dlaczego w tym przypadku nie zadziała antybiotyk. A w przypadku bólu brzucha może przypomnieć budowę układu pokarmowego. Brzmi banalnie? Takie właśnie jest. Również producenci pomocy dydaktycznych zauważają, że w życiowych sytuacjach najszybciej przyswajamy wiedzę i wykorzystują to do produkowania różnego rodzaju materiałów. 

Samo wyjście na spacer posłuży nauce zoologii czy botaniki, a wieczorami za pomocą prostej lunety można wypatrywać gwiazdy. Jeśli ich nie ma na niebie, warto się zastanowić, dlaczego i nazwać chmury, które nad nami się pojawiają. 

Wyjdź z dzieckiem na warsztaty

Rodzice mieszkający w dużych miastach mają znacznie łatwiej, ponieważ domy kultury i inne instytucje organizują różnego rodzaju zajęcia pozalekcyjne dla najmłodszych. To jednak nie wszystko! Rozejrzyjcie się za różnymi warsztatami tematycznymi. To właśnie podczas nich specjaliści z różnych dziedzin przy wykorzystaniu ciekawych pomocy dydaktycznych zapoznają dzieci ze światem nauki.

Są to zazwyczaj projekty jednorazowe, nierzadko organizowane przez poważne instytucje, które na co dzień nie zajmują się kształceniem najmłodszych. Wyjście poza strefę komfortu uczy jednak dodatkowych umiejętności i ułatwia proces zapamiętywania informacji. Każdy człowiek przedstawia je w nieco inny sposób. 

Bądź ciekawy, pytaj

Kiedy dziecko wraca ze szkoły, nie zadawaj mu tylko jednego pytania: co masz dzisiaj zadane? To sprawi, że młody człowiek, zmęczony po kilku godzinach ciężkiego wysiłku umysłowego, zrozumie, że właściwie od razu musi wracać do nauki, bo z niczym nie zdąży. Daj mu chwilę odpocząć, niech wyjdzie na świeże powietrze i nabierze dystansu do tego, co działo się na lekcjach. Z wypoczętym dzieckiem zacznij rozmawiać o tym, co działo się na poszczególnych zajęciach. Niech bez otwierania zeszytu streści wszystko, co pamięta. To zmusza mózg do wysiłku i procentuje w zakresie zapamiętywania informacji. Natomiast do samego procesu rozwiązywania zadań wykorzystaj różne pomoce dydaktyczne. Miej zawsze w domu różne mapy i plansze, można je wykorzystać do różnych przedmiotów, nie tylko do geografii! To wszystko z jednej strony uatrakcyjni naukę, a z drugiej pomoże w lepszym zrozumieniu tematu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *